W tym roku na moim ogródku obficie obrodziły jeżyny. Tak więc oprócz kilku słoików soku z jeżyn, zrobiłem również pyszną nalewkę z jeżyn. Na zimowe wieczory będzie jak znalazł, czy to do ogrzania się czy do walki z przeziębieniem, czy po prostu do posmakowania :) Przepis pochodzi z książki "Nalewki, likiery i wina domowe" Małgorzaty Caprari,.
Składniki:
- 2 kilogramy dojrzałych jeżyn
- 0,5 kilograma cukru
- laska wanilii
- 0,5 litra spirytusu
- 0,7 litra wódki
Jeżyny płuczemy i osuszamy. Spód gąsiorka posypujemy cukrem i układamy jeżyny na przemian z cukrem. Na wierzchu również posypujemy cukrem. Zakrywamy szczelnie gąsiorek ściereczką lub innym przepuszczającym powietrze materiałem i szczelnie obwiązujemy, żeby żaden owad nie dostał się nam do środka. Odstawiamy w nasłonecznione miejsce na 7 - 10 dni, co jakiś czas potrząsając, aby cukier nam się rozpuścił.
Kiedy jeżyny puszczą sok, odcedzamy go do butelki, szczelnie zamykamy i odstawiamy do lodówki. Do gąsiorka z jeżynami wlewamy wódkę i spirytus. Wanilię rozcinamy wzdłuż i dzielimy ją na mniejsze kawałki, wrzucamy do gąsiorka. Całość szczelnie zamykamy, tak aby do środka nie dostawało się powietrze, lekko potrząsamy aby wymieszać ze sobą wszystkie składniki i odstawiamy w ciepłe miejsce na 3 tygodnie. Co kilka dni lekko potrząsamy gąsiorkiem. Po 3 tygodniach, dokładnie przefiltrowujemy nasz alkohol od owoców, łączymy go z wcześniej zlanym sokiem i jeszcze raz dokładnie filtrujemy. Przelewamy do czystych, wyparzonych butelek, szczelnie zakręcamy i odstawiamy na 6 miesięcy w chłodne, suche i przyciemnione miejsce. Z tej porcji wychodzi ok. 2 litrów nalewki.
Smacznego!